My new tarot book has arrived!
"4 of Swords - Restriction. The static number 4 brings out the blocking and limiting aspect of the Swords. Two pairs of curved swords create a solid border around the center. In the middle, a branch in side view completely fills the enclosure. It looks constrained, with a narrow top flower and the tip of the right-hand leaf touching the swords. Emerging on the left of the branch is what seems like a tiny white berry on a stalk". Then he gives interpretation for the card in the upright and reversed position.
Looks interesting! More on the topic when I've read the book!
Both the CBD Tarot (Tarot de Marseille restored by Dr. Yoav Ben-Dov) and the Jodo-Camoin deck I own are restored from the Conver deck, so they are similar enough for me to use my deck to work with this book :)
Interesujący nabytek, smacznej lektury ;) Czyżby razem z książką dołączona była też talia kart?
OdpowiedzUsuńNie, karty to mój Jodorowsky&Camoin, ale postanowiłam zrobić im wspólną fotkę okolicznościową ;) Tarot CBD jest dostępny do ściągnięcia na stronie autora http://www.cbdtarot.com/download/ , więc mogę sobie oglądać w kolorze. Nawet są dodatkowo AW zrobione samymi konturami - można wydrukować i samemu pokolorować :)
OdpowiedzUsuńLektury już nie mogę się doczekać, ale coś czuję, że znów namiesza mi w głowie ;)
No bardzo ładnie na zdjęciu razem wyglądają :) Ściągnęłam tę talię z podanego linka i autor już ma u mnie wielkiego plusa za ułożenie kolorów w kolejności Buławy, Kielichy, Monety, Miecze. To jest ta kolejność, która do mnie przemawia, a chyba dopiero pierwszy raz się spotykam z takim ułożeniem - wszystkie talie marsylskie tak są porządkowane?
OdpowiedzUsuńPrawda? :> Do tego kupiłam ten woreczek z marsylskim Magikiem :D
OdpowiedzUsuńW marsylskich panuje absolutna dowolność, bo nie wiadomo, czy był w ogóle jakiś porządek u zarania powstania :) Jodorowsky porządkuje tak: buławy, miecze, kielichy, monety. Ja ostatnio jak się zastanawiałam nad przyporządkowaniem dworów do pór roku, ustawiłam (po zastanowieniu) tak, jak Ty: z buławami jako wiosną, kielichami - latem, monetami - jesienią i mieczami - zimą. Jak się wczytam w książkę Ben-Dova, na pewno dowiem się czegoś o jego spojrzeniu na dwory, to się podzielę :)
Otóż właśnie, owa kolejność z Monetami na końcu jest najbardziej typowa - to chyba (nie jestem pewna, wydaje mi się) spuścizna Zakonu Złotego Brzasku, wiem, że Crowley przyporządkował Monety zimie (bo planety w zodiaku mu lepiej pasowały czy jak ;P ), ale dla mnie kolor także oddaje jesień, a Miecze zimę - zresztą wielokrotnie tak mi pokazały w rozkładach, więc mam to u siebie przynajmniej potwierdzone (dygresja ciąg dalszy: Co nie zmienia faktu, że przyporządkowanie 2, 3, 4 Monet Koziorożcowi, 5, 6, 7 Bykowi i 8, 9, 10 Pannie za Zakonem także mi się potwierdza ;) Taka niekonsekwencja... Czyli Asy - pora roku, małe - znaki zodiaku ;] ). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHaha, ja jak na razie nie uwzględniam astrologii w rozkładach tarotowych, więc nie wiem, jak by mi to działało ;) Co do monet: są okrągłe jak dojrzałe jabłuszka, mają złoty kolor jak liście jesienią... Nie pasują mi do zimy. A zimne, surowe miecze - i owszem.
OdpowiedzUsuń